Dlaczego bycie piłkarką w Polsce wymaga odwagi? Rozmowa z psycholożką sportu. "Na boisku wszyscy jesteśmy równi"

- W Polsce kobieca piłka nożna dopiero się profesjonalizuje, ale krajobraz dynamicznie się zmienia. Coraz więcej klubów typowo męskich otwiera sekcję dla dziewczyn w różnym wieku. Kobiety na boisku są niezwykle zawzięte i nigdy, jak to się mówi po piłkarsku "nie odstawiają nogi" - tak o kobiecej piłce nożnej, która zdobywa coraz większą popularność, mówi Klaudia Bodecka, zawodniczka Legia Ladies, psycholog sportu, trenerka piłkarska.

Kobiety w Polsce coraz chętniej grają w piłkę nożną. Dyscyplina zyskuje coraz większą popularność wśród gier zespołowych. Piłkarek w Polsce jest już 25 tys., a wkrótce może być ich jeszcze więcej. Zaangażowanie działaczy, klubów, a także najbardziej odpowiedzialnych społecznie firm, jest coraz większe. W ostatnich tygodniach Klarna - globalna sieć płatności i zakupów, wspierana przez sztuczną inteligencję, która w Polsce oferuje płatności za 30 dni bez odsetek oraz aplikację zakupową, nawiązała współpracę z drużyną Legia Ladies. Od 2020 roku drużyna regularnie prowadzi rozgrywki, w których odnosi spore sukcesy.

Klaudia Bodecka, zawodniczka Legia Ladies, psycholog sportu, trenerka piłkarska, jak mało kto zna powody, dla których piłka przyciąga kobiety. Doskonale rozumie także, przed jakimi wyzwaniami stoi kobiecy sport. Nie da się ukryć, że równość w sporcie wciąż nie jest normą, a dziewczyny, które chcą grać w piłkę, spotykają się z krzywdzącymi stereotypami i komentarzami.

Kiedy uświadomiłaś sobie, że chcesz grać w piłkę nożną? Co Cię motywowało, by grać, trenować?

Klaudia Bodecka: Moja przygoda z piłką "na poważnie" zaczęła się dość późno, bo w wieku 15-16 lat. Od małego uprawiam różne sporty, a piłka nożna pojawiała się tylko między innymi zajęciami, na boisku, czy w szkole. Chodziłam do bardzo małej wiejskiej szkoły, gdzie byłam jedyną dziewczynką. Zawsze dogadywałam się z chłopakami, ale gdy poszłam do gimnazjum i zobaczyłam, jak dziewczyny wymigują się z WF-u, byłam bardzo zdziwiona, mówiłam: "przecież to jest fajne, dlaczego nie chcecie spróbować".

Piłka nożna szybko cię wciągnęła?

W pewnym momencie zainteresowały mnie zorganizowane zajęcia piłkarskie. Spodobało mi się na tyle, że zostałam na dłużej. Najpierw grałam w klubie pod Warszawą. Potem zaczęła się miłość do Legii, regularne kibicowanie na meczach, na "żylecie". Wkrótce zaczęłam pracować jako trener Legii w piłkarskich przedszkolach. Marzyłam o kobiecej drużynie seniorskiej. Kiedy okazało się, że powstała, dołączyłam do niej od pierwszego treningu. Byłam wówczas jedną z najmłodszych zawodniczek, mniejsza i chudsza, miałam nogi jak zapałki i spodenki do siatkówki. To było mniej więcej trzy lata temu. Od tego czasu trenuję 3-4 razy w tygodniu z L na piersi.

Czy sportowa motywacja kobiet i mężczyzn się czymś różni? Kiedy oglądamy "męską piłkę" w oczy rzuca się często olbrzymia, wręcz chorobliwa ambicja. A jak jest w przypadku kobiet?

Kobietom w żadnym wypadku nie można odmówić ambicji. Często zdarza się, że to właśnie ambicja jest motorem napędowym do rozpoczęcia przygody z piłką nożną i to właśnie ona pozwala wytrwać w tym sporcie. Kobiety na boisku są niezwykle zawzięte i nigdy, jak to się mówi po piłkarsku "nie odstawiają nogi". Wystarczy obejrzeć kilka meczów kobiecej piłki, aby zauważyć ogromną chęć ciągłego atakowania. Co, jeśli nie chęć zdobywania bramek, może być najwyraźniejszym przykładem sportowej ambicji? Natomiast, co do różnych motywów kierujących kobiety i mężczyzn do uprawiania piłki nożnej, myślę, że jest to kwestia finansowa. Chłopcy od najmłodszych lat widzą, jak żyją i ile zarabiają piłkarze na najwyższym poziomie. To buduje wyobrażenia i marzenia, bycia takimi jak oni. A dziewczynki? Niestety w przypadku piłkarek nie mamy jeszcze tak wyraźnych wzorców, choć mam nadzieję, że i to powoli będzie się zmieniać. 

Fotograf: Mateusz Kostrzewa

Jak w takim razie wyglądają kwestie finansowe? 

Nawet dziewczyny grające w ekstralidze nie mogą sobie pozwolić na taki poziom życia jak zawodnicy. Legia Ladies gra w trzeciej lidze, często łączymy role z boiska i innymi, poza nim. Nasza drużyna jest bardzo młoda, jest dużo maturzystek, albo studiują, starsze dziewczyny mają różne zawody, często, choć nie zawsze związane ze sportem. Jest nauczycielka WF, pracowniczka departamentu piłkarstwa kobiecego w PZPN, trenerka triathlonu, ale też managerka e-commerce, czy ekspertka od dzieci z wymaganiami specjalnymi. Sama łączę rolę zawodniczki i psychologa sportu. Jestem też trenerem piłkarskim, obecnie w zawieszeniu.

W jaki sposób zaangażowanie Klarny i nawiązanie partnerstwa pomaga w promowaniu kobiecej piłki w Polsce?

Przed Klarną drużyna kobieca Legii nie miała żadnego oficjalnego sponsora. W polskich drużynach na podobnym poziomie to również nadal rzadkość. Dzięki Klarnie uzupełniłyśmy sprzęt piłkarski, drużyna odbyła też zgrupowanie w Hiszpanii. Równie ważne jak wsparcie finansowe jest to, że Klarna przeciera drogę i pokazuje innym firmom, że można i warto wspierać kobiecą piłkę, nie tylko ekstraklasę. Wspólnie promujemy kobiecą piłkę. To ważne, bo jeśli pojawią się fani, to będą też nowe możliwości rozwoju. W Wielkiej Brytanii mecz kobiecej reprezentacji wyprzedaje Wembley. W Polsce mecz Legii z Polonią ogląda 100-200 osób i jest to dobry (jak na Polskę) wynik.

Czy bycie piłkarką w Polsce wymaga odwagi?

Dziewczynki, które decydują się grać w piłkę, są wyjątkowe. Ze względu na to, że piłka jest nadal bardziej męskim sportem, potrzeba odwagi i pewności siebie już na samym początku, by jako dziewczynka wybrać tę dyscyplinę sportową. Tak naprawdę jednak piłka nie ma płci. Każdy się w niej odnajdzie. Co jeszcze? Jak w każdym sporcie, to musi sprawiać przyjemność.  Musimy też dać sobie przyzwolenie na błędy, bo przecież nie od razu będziemy mistrzyniami świata. Przydają się także odporność na stres i na komentarze, których na szczęście jest coraz mniej. Niektóre zostają mocno w głowie. Dziewczyny dzielą się ze mną nimi na warsztatach.

Co można usłyszeć?

Jestem psychologiem sportu w kadrze wojewódzkiej dziewcząt. Na jednych z warsztatów dziewczyny podzieliły się ze mną tym, co najlepszego i najgorszego usłyszały jako zawodniczki. "Po co to robisz", "odpuść sobie", "i tak nic nie osiągniesz" - to tylko niektóre z nich. Potrzebna jest gruba skóra czy nawet "kask ochronny". To przyda się każdej dziewczynie. W internecie jest tych komentarzy bardzo dużo. Na co dzień - trochę mniej. Na boisku wszyscy jesteśmy równi.

Co odróżnia sposób grania kobiet i mężczyzn?

Zacznijmy od tego, że piłka nożna bez różnicy, czy grają w nią mężczyźni czy kobiety to ten sam sport, te same zasady, te same zachowania, te same reguły i założenia. Różnimy się przede wszystkim warunkami fizycznymi, które potem warunkują tempo gry, siłę i intensywność.

Fotograf: Mateusz Kostrzewa

Czy w związku z tymi różnicami trening piłkarski kobiet i mężczyzn powinien się od siebie różnić?

Trening piłkarski powinien mieć taką samą strukturę, ale być inaczej prowadzony, jeśli chodzi o dynamikę, szybkość gry. Czasem, jako kobiety, potrzebujemy również trochę innej informacji zwrotnej. Mam taki przykład. Trener po przegranym meczu wchodzi do szatni, w której siedzi jeden zawodnik, i mówi do niego: przez twój błąd straciliśmy bramkę. Jak taki komunikat odbierają mężczyźni? Po prostu jako informację o tym, że zawodnik popełnili błąd. I tyle. Kobiety postawione w tej sytuacji uznały, że trener ma pretensje i zrzuca na nie winę za przegrany mecz. Choć nikt nie zdradził przecież jaki był wynik meczu. Moim celem jest organizacja badań wśród dziewczynek grających w piłkę, które pomogą określić jakie cechy powinien mieć trener piłkarski. Obecnie istnieją badania dotyczące trenerów piłkarskich, ale bez podziału na płcie.

Zachęćmy dziewczyny, które czytają ten tekst, by one,  czy ktoś z kręgu ich rodziny, zaczął grać w piłkę. Jak to zrobić, od czego zacząć?

Wzorce piłkarskie częściej są męskie niż kobiece. Są pewne utarte schematy. To tańce, gimnastyka czy siatkówka, bardziej kojarzone są z dziewczynkami. Piłka nożna nie jest pierwszym wyborem dziewczyn. Chłopcom łatwiej zainspirować się starszym kolegą, który gra, starszych koleżanek grających w piłkę jest wciąż mało. Staramy się pokazywać coraz więcej wzorców kobiecych, by dziewczynki, które chcą grać lub grają, mogły inspirować się nie tylko braćmi, czy kolegami na boisku. W Polsce kobieca piłka nożna dopiero się profesjonalizuje, ale krajobraz dynamicznie się zmienia. Coraz więcej klubów typowo męskich otwiera sekcję dla dziewczyn w różnym wieku. Jednym z motywatorów jest program certyfikacji, który zakłada, że aby dostać gwiazdkę świadczącą o jakości akademii, powinny w niej działać także drużyny kobiece.

Materiał promocyjny marki Klarna.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.