97 procent wody na Ziemi jest słona. To głównie morza i oceany. Nie nadaje się więc bezpośrednio do picia. Tylko ok. 3 procent to woda słodka, zdatna do spożycia. Ale uwaga – blisko 70 procent tego zasobu to pokrywa lodowa na biegunach, a tylko nieco ponad 30 procent to wody podziemne i powierzchniowe (rzeki, jeziora, bagna). Są jeszcze chmury i zawarta w nich para wodna, ale to jedynie promil.
Wodę pitną, także w Polsce, pozyskujemy z dwóch źródeł - podziemnych, których jest więcej, ale są trudniej dostępne, i powierzchniowych. W Światowy Dzień Wody w tym roku poświęcony właśnie tematowi wód podziemnych, warto zatrzymać się na chwilę i zastanowić, jak z wody pitnej korzystać mądrzej. Każdego dnia.
To truizm, ale warto przypominać go przy każdej okazji, nie tylko w Dzień Wody – bez wody nie byłoby życia na Ziemi. Jest podstawą równowagi biologicznej, do funkcjonowania potrzebują jej wszystkie żywe organizmy - rośliny, zwierzęta, ludzie.
Woda to kluczowy składnik fotosyntezy. Przy jej użyciu roślina pobiera też z gleby sole mineralne konieczne do prawidłowego funkcjonowania. Zawartość wody w roślinach to nawet 95 procent (ogórki, pomidory). U zwierząt - poza funkcją odżywczą - uczestniczy ona w transportowaniu produktów przemiany materii, substancji pokarmowych, hormonów czy witamin. Stanowi blisko 90 procent zawartości krwi i pełni ważną rolę w procesach regulujących ciepłotę ciała. Dla wielu gatunków jest środowiskiem do życia (meduza w 98 procentach składa się z wody).
Człowiek to też woda. U dorosłego stanowi ona ok. 60 procent masy ciała, u dziecka 75 procent, a u rozwijającego się dziecka nawet 90 procent. Woda to materiał budulcowy ludzkich komórek, który m.in. uczestniczy w procesach trawienia i wydalania, utrzymuje prawidłowe ciśnienie i objętość krwi.[1]
Zasoby wody na Ziemi Materiał promocyjny
Dzięki wodzie żyjemy. A skoro tak, warto mieć świadomość, że jej zasoby są ograniczone i zależą od wielu czynników, m.in. regionu, temperatury, opadów, skutków działalności człowieka. Poważnym zagrożeniem jest kryzys klimatyczny i gwałtowne zjawiska pogodowe. Już dziś są miejsca, w których okresowo zaczyna brakować wody.
W skali mikro "życie wody" to tzw. cykl hydrologiczny, czyli cykliczne parowanie i opady. Za sprawą zmian klimatu z roku na rok opady stają się coraz rzadsze za to bardziej intensywne, prowadząc do cyklicznych niedoborów wody i suszy. Nie bez wpływu pozostaje tu systematycznie zmniejszająca się pokrywa śnieżna. W naturalnych warunkach zbiornikami retencyjnymi są jeziora, mokradła, lasy, łąki. Po okresie nasilonych opadów, woda zamiast spływać po powierzchni ziemi wprost do rzek i dalej do morza, zostaje zatrzymana w takich zbiornikach retencyjnych i nawadnia okolice oraz uzupełnia zasoby wód podziemnych.
Ten naturalny proces możemy wspomagać. Każdego dnia. Działania mogą być większe i mniejsze, podejmowane przez każdego z osobna, ale też większe grupy, lokalne społeczności, organizacje pozarządowe, przedsiębiorców, władze. Przeciętnie zużywamy około 200 litrów wody na dobę. Co zrobić, żeby było ich mniej, a komfort życia nie zmienił się diametralnie? Oto kilka przykładów w skali mikro:
Warto w codziennym życiu pamiętać o oszczędzaniu wody. Shutterstock
A co z działaniami na większą skalę? Wróćmy jeszcze na chwilę do wspomnianej wyżej retencji, czyli zatrzymywania wody w miejscu, gdzie ona spadła i racjonalnego gospodarowania nią. Według danych Wód Polskich w Polsce retencjonujemy jedynie 6,5 procent średniorocznego odpływu z rzek, a powinniśmy trzy razy więcej. Taka ilość pozwoliłaby zaspokoić potrzeby ludzi, gospodarki i rolnictwa. Dla porównania w Europie poziom retencji wynosi średnio 20 proc.[5]
Jak czytamy na stronie Koalicji Dbamy o wodę, którą tworzą m.in. Żywiec Zdrój i Centrum UNEP/GRID-Warszawa, "potrzebne są systemowe długofalowe rozwiązania, które wymagają skoordynowanych działań wszystkich podmiotów, instytucji, środowisk naukowych oraz organizacji pozarządowych". Zatem z jednej strony świadomość społeczna na temat problemów hydrologicznych i zmiana nawyków obchodzenia się z wodą (mała retencja, racjonalne użytkowanie), z drugiej systemowe działania na styku państwo-instytucje (ochrona zasobów wodnych, zbiorniki i obszary retencyjne, zalesianie, ale też zachowania firm, producentów i marek). Dobrym przykładem mogą być tutaj działania wchodzącej w skład Koalicji Dbamy o wodę marki Żywiec Zdrój, która stara się aktywnie dbać o zasoby wodne, z których przecież korzysta, ale też racjonalnie wykorzystywać plastik jako surowiec, stawiając na zamknięty obieg produkcji.
Sposobów jest zatem sporo. Wystarczy tylko chcieć. Bo liczy się każda kropla.
________
[1] https://www.dbamyowode.pl/znaczenie-wody/
[2] https://www.theguardian.com/news/datablog/2013/jan/10/how-much-water-food-production-waste#data
[3,5] https://wody.gov.pl/aktualnosci/1717-w-dniu-wody-podpowiadamy-jak-zadbac-o-jej-zasoby
[4] Scientific Opinion on Dietary Reference Values for water; EFSA Journal 2010; 8(3):1459