Tak, bo pozwala oszczędzić masę surowców. Tona przetworzonych aluminiowych puszek to oszczędność ponad 3800 litrów benzyny. Dziesięć zrecyklingowanych szklanych butelek, pozwala zachować energię, którą można by zasilać laptopa przez 25 godzin.
Przeciwnie. Dawniej bardziej szanowano rzadkie materiały. Naprawiano rzeczy i nie wyrzucano ich ot tak. Śmieci odzyskiwano już w starożytności i średniowieczu, także poza Europą (np. w Japonii). Przed 1920 r. 70 proc. amerykańskich miast prowadziło programy recyklingu surowców. Podczas II wojny światowej przemysł USA ponownie zużywał ponad 25 proc. odpadów.
Tak - obniża koszty produkcji, odciąża przyrodę i uniezależnia nas od importu rzadkich surowców. Wykonanie puszki aluminiowej z odzyskanego aluminium zmniejsza zanieczyszczenie powietrza o 95 proc., wody o 96 proc., a energii o 95 proc. w porównaniu do zużycia przy produkcji nowej puszki. Także piece szklarskie zużywają dużo mniej energii przetwarzając używane butelki. Tona papieru z recyklingu to oszczędność 1476 litrów ropy, 26 tys. litrów wody i 7 m3 miejsca na składowisku.
Fot. PexelsMieszanie różnych surowców wtórnych lub zanieczyszczanie ich śmieciami utrudnia pracę firmom odzyskującym surowce i obniża opłacalność tego procesu. Dla nas to chwila przy koszu na śmieci, dla środowiska ulga, dla gospodarki zysk. Niestety, żeby uczynić ten proces opłacalnym, musimy sortować sami, tak by potem dało się odzyskać z naszyć śmieci surowce.
Przede wszystkim papier, szkło, tworzywa sztuczne i metale w tym najczęściej aluminium i miedź.
Nie. Pamiętajcie jednak, żeby nie wyrzucać pełnych słoików np. ze starymi przetworami. W takim wypadku lepiej usunąć zawartość przed umieszczeniem w kontenerze.
Nie. Zrobią to już pracownicy zakładów przetwarzania.
Niestety nie. Nie chodzi o materiał, ale o fakt że zapychają one maszyny przetwarzające śmieci. Lepisze dla środowiska jest używanie toreb wielorazowych.
Pomijając już nawet aspekt higieniczny, pieluchy składają się dziś z wielu rodzajów tworzyw i lądują w koszu "odpady zmieszane".
Fot. Pexels.comTeoretycznie tak, bo jest z aluminium, nadaje się do recyklingu - ale nie wszystkie zakłady ją zaakceptują. Sprawdź swój na swoim koszu na śmieci czy firma obsługująca twoją okolicę ją zbiera. Jeśli nie, zastanów się, czy może warto przerzucić się na pojemniki na żywność wielokrotnego użytku.
Do kosza z plastikiem i tworzywami sztucznymi
Niestety nie. Choć kubki są z papieru, nie nadają się do recyklingu. Masa papierowa, z której robi się taki pojemnik, nasączana jest tworzywem sztucznym (polietylenem), aby uczynić kubeczki wodoodpornymi. Powinny więc wylądować w koszy na odpady zmieszane. Nie da się ich jeszcze sensownie przetwarzać.
Do specjalnych pojemników. Najczęściej znajdują się one w aptekach.
Do specjalnych punktów. Każda gmina musi poinformować mieszkańców o lokalizacji punktów prowadzących zbiórkę zużytego sprzętu. Sprzedawcy elektroniki mają też obowiązek przyjąć przy sprzedaży nowego sprzętu stary (mamy prawo oddać tyle samo zużytych produktów, ile nowych kupiliśmy). W niektórych miastach prowadzone są również mobilne zbiórki elektrośmieci.
Tak.
Tak samo, jak baterie czy farby, świetlówki, żarówki i lampki LED powinniśmy wyrzucać osobno, korzystając ze specjalnych pojemników, a nie zwykłych śmietników. Substancje w nich zawarte są bardzo szkodliwe dla ludzi i przyrody. Należy wyrzucać je do oznakowanych pojemników w sklepie lub oddać do punktu zbiórki - lista takich punktów powinna być dostępna na stronie internetowej każdej gminy.
Fot. Pexels.comNie jest to konieczne. Wystarczy zgniecioną butelkę wrzucić do kosza na odpady plastikowe. Ewentualnie samą nakrętkę można przekazać zbierającym je fundacjom charytatywnym.
Zgodnie z ustawą o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi, są to opakowania wykonane co najmniej z dwóch różnych materiałów, których nie można rozdzielić ręcznie lub za pomocą prostych metod mechanicznych. Opakowaniem wielomateriałowym jest np. karton po napoju, który wykonany jest w większość z papieru, ale wewnątrz ma aluminiową warstwę - nie da się jej oddzielić od celulozy. Za to szklana butelka z papierową etykietą nie jest wielomateriałowa, bo etykietę można łatwo usunąć.
Trafiają na wysypiska albo do spalarni. W Polsce działa ich obecnie osiem: w Białymstoku, Bydgoszczy, Krakowie, Koninie, Poznaniu, Rzeszowie, Warszawie i Szczecinie. W całej Europie ponad 500 takich spalarni. Mają odpowiednie filtry i wyrzucają kominami dym oczyszczony ze szkodliwych substancji. Wy jednak nie palcie śmieciami w domowych piecykach, mało co jest tak trujące. Także dla was i waszych bliskich.